niedziela, 5 stycznia 2014

Świstowy Szczyt

Tatry Wysokie, 4.01.2014


Wyjazd z Bielska punkt 3:00. W składzie wraz z Łysym ruszamy w trybie lightowym rozpocząć nowy rok w Tatrach. Na cel idzie Świstowy Szczyt (2383m) - trójwierzchołkowy szczyt w głównej grani Tatr pomiędzy Dziką Turnią a Jaworowym Szczytem. Do Zbójnickiej Chaty kręcimy niezły czas 2godz.30min (szlakowy to ponad 4), choć bez ciśnienia ;). Szlak przez Dolinę Staroleśną jest znacznie oblodzony. Śniegu zaś na lekarstwo. 

Dolina Staroleśna

W schronisku gawędy i śniadanie... Na Świstowy idziemy drogą normalną przez Kotlinę pod Rohatką. Idzie się przyjemnie, śnieg jest dość twardy. Po około 1,5 godzinie meldujemy się na pięknym widokowym szczycie. Przez około godzinę podziwiamy panoramę Tatr Wysokich i Bielskich wygrzewając stare kości w słońcu i popijając herbatę. 










Czas jednak wracać. Szczyt jest atrakcyjny zwłaszcza pod względem skiturowym, wymaga jednak stabilnych warunków. Na pewno jeszcze tam wrócę!





3 komentarze:

  1. Szczyt który mam w planach na konkretną zimę:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzięki Jezio! Widzę, że mamy podobne oko.

    Co do planów na ten szczyt mam dwa:
    1. Wejście na niego przez Świstową Przełęcz
    2. Skitury!!! :D

    OdpowiedzUsuń